sobota, 25 lutego 2023

Życie tak szybko mija...

 Życie tak szybko upływa. Za szybko, jak dla mnie. Ale nie mnie oceniać zamysł Wielkiego Zegarmistrza, widocznie jest w tym zamierzony sens. Jestem jednym z trybików, który ma wyznaczony termin przydatności. Nieuchronność przemijania każe mi spisać życiowy testament:

fot. pixabay

Odchodzę…                                                                  

Z każdą godziną, minutą, a nawet sekundą - jest mnie mniej.

Nieodłączny cień, który śledzi każdy mój krok, powoli się kurczy.

Po mlecznych zębach dawno nie ma śladu,

a jędrna skóra łuszczy się i pęka.

Przegrywam walkę z bezwstydną młodością.

Pamięć płata mi małpie figle,

ale nie mam zamiaru się obrażać,

przecież okres przekory i buntu ulotnił się jak kamfora.

Chowam w szufladach i albumach okruchy przeszłości.

Z dokładnością księgowej zapisuję wszystkie moje uczynki,

Nieważne czy dobre, czy złe

I tak rozliczę się z nich przed Bogiem.

Co zostawię po sobie?

Odchodzę spokojna,

za bardzo dałam się wszystkim we znaki,

żeby wymazać mnie z pamięci.

Niech się przyszłość o to martwi.

To moja słodka zemsta.

 

TeTra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Życie tak szybko mija...

  Życie tak szybko upływa. Za szybko, jak dla mnie. Ale nie mnie oceniać zamysł Wielkiego Zegarmistrza, widocznie jest w tym zamierzony sens...